Beer Code

Witam na blogu „Beer Code

Na samym początku na szczególne podziękowania zasłużył sobie Piotr Jabczyński który w zasadzie jest głównym pomysłodawcą całego projektu, nazwy oraz loga. Również On wpadł na pomysł abym prowadził bloga o tematyce mojego hobby. Więc wygląda na to, że chłopak ma głowę nie od parady :P

Teraz kilka konkretów. Więc z grubsza wygląda to tak, że interesuje się głównie birofilistyką aczkolwiek objawia się to w dość oryginalny sposób… ponieważ obiektem moich zainteresowań są piwa, cydry, napoje z dodatkiem chmielu, oraz coraz popularniejsze gotowe drinki. Wspólnym motywem przewodnim który łączy je wszystkie ze sobą jest fakt, że opisywane przeze mnie trunki rozlewane są do butelek o pojemności 330 ml.

Jeszcze kilka słów odnośnie celu jaki mi przyświeca. Z racji tego, że w dziewięćdziesięciu procentach jestem abstynentem to z całej mojej kolekcji która na dzień dzisiejszy składa się z 311 egzemplarzy z 27 krajów. Wszystkie można obejrzeć klikając "[Tutaj]" . Skosztowałem zaledwie kilka gatunków i przyznam szczerze, że nie czuję się na siłach aby w jakimkolwiek stopniu oceniać walory smakowe opisywanych trunków. Wolę pozostawić to w Waszych rękach, śmiało dodawajcie komentarze do postów z opiniami na temat poszczególnych egzemplarzy. Będę za to bardzo wdzięczny.

A jeżeli posiadasz, lub możesz być w posiadaniu jakiegoś piwa którego nie mam w kolekcji, napisz na adres: marcinpiszczak@gmail.com

I to by było w zasadzie na tyle, zapraszam do przeglądania mojej kolekcji ;)

czwartek, 28 lipca 2011

Singha


Piwo cieszące się największą popularnością w Tajlandii, jest często reklamowane, jako charakterystyczny produkt krajowy: „Piwo Singha - tajskie piwo”.
Nazwa „Singha” odnosi się do mitycznego Złotego Lwa, którego wizerunek widnieje na etykiecie butelki. Po tajsku nazwę tego trunku wymawia się „Sing”, bez „ha” na końcu.
Singha jest piwem warzonym z jęczmienia i słodu, posiadającym moc 5% alkoholu.




Kraj pochodzenia: Tajlandia
Zawartość alkoholu: 5%
Browar: Boon Rawd
Strona producenta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz